Zmarł Dariusz Firlej – redaktor naczelny Magazynu Akwarium
W dniu 21 lutego 2011r. zmarł, przeżywszy 46 lat Redaktor Naczelny Magazynu Akwarium.
Nad grobem Redaktora Naczelnego Darka Firleja
Mowa wygłoszona 1 marca 2011 na uroczystości pogrzebowej
przez dra Pawła Zarzyńskiego
Szanowni Państwo, zostałem poproszony o wygłoszenie w tym miejscu kilku słów w imieniu Redakcji Magazynu Akwarium. Są jednak ludzie, których dokonań i pasji nie sposób jest opisać w kilku słowach. Darek był właśnie taką osobą – postacią niezwykłą, człowiekiem o licznych zainteresowaniach i artystą o wielu talentach. Nie tylko pisał o rybach i z zapałem je fotografował, ale – o czym może nie wszyscy wiedzą – był utalentowanym malarzem, portrecistą, tworzył również wiersze, prowadził bloga o charakterze pamiętnika przepełnionego licznymi refleksjami filozoficznymi. Jego największą życiową pasją był jednak właśnie „Magazyn Akwarium” – pismo powołane przez niego do życia przed niemal dziesięcioma laty. W słowie wstępnym do pierwszego numeru napisał, że powstało ono z chęci dzielenia się z innymi wiedzą o akwarystyce i zarażania ich tym wspaniałym hobby. Jego głównym celem miała być popularyzacja akwarystyki tak, aby nawet ktoś posiadający niewielką wiedzę na ten temat mógł się nią na poważnie zainteresować. Miał to być periodyk nierozłącznie związany z praktyką, pełen cennych porad, wskazówek, służący akwarystom za drogowskaz i wzór. Pismo startowało z wysokiego pułapu – liczny zespół redakcyjny tworzyli zawodowi dziennikarze, którzy byli jednocześnie pasjonatami akwarystyki. Z miejsca zyskało ono sympatię czytelników i z nakładem oscylującym około 15 tys. egzemplarzy stało się jednym z najpoczytniejszych miesięczników akwarystycznych nie tylko w Polsce, ale w całej Europie. Stało się to głównie dzięki uporowi i pracy jego Redaktora Naczelnego. Przez lata – mimo problemów i przeciwności losu Darek konsekwentnie realizował swoje założenia. Był przy tym perfekcjonistą starającym się, aby każdy następny numer był lepszy od poprzedniego i pełniej dopasowywał się do rosnących oczekiwań Czytelników. Powiedział kiedyś w jednym z wywiadów, że co miesiąc stara się stworzyć idealny periodyk akwarystyczny, a ponieważ nigdy mu się to jeszcze nie udało więc za każdym razem próbuje ponownie. Był przy tym pełen pomysłów, które z determinacją i zapałem wcielał w życie. Jedną z Jego idei było zebranie całej aktualnie dostępnej wiedzy akwarystycznej i opublikowanie jej w postaci cyklu publikacji książkowych. Tak powstała „Wielka Encyklopedia Akwarystyki”, niestety, z przyczyn ekonomicznych jak dotąd udało się wydać tylko dwa tomy, niemniej sama myśl nigdy nie została zarzucona. Doskonałym pomysłem Darka były również „Zeszyty akwarystyczne” wydawane i dystrybuowane równolegle z Magazynem. W ciągu zaledwie kilkunastu miesięcy zyskały sobie liczne grono zwolenników – największą popularnością cieszyły się numery napisane osobiście przez Darka oparte na jego osobistych doświadczeniach zdobytych podczas licznych akwarystycznych wypraw i podróży. Darek miał również wiele innych pomysłów, których, niestety, nie zdążył już zrealizować. Mimo ciężkiej i bardzo wyczerpującej Jego siły walki z chorobą pozostał aktywny niemal do końca. Wielkim wydarzeniem było dla Niego wydanie setnego, jubileuszowego numeru Magazynu w listopadzie ubiegłego roku. Nawet w ostatnich tygodniach życia osobiście ustalał tematykę Magazynu i czuwał nad jego merytoryczną poprawnością. Wydaje mi się, że to między innymi głęboka miłość do tego, czym się zajmował dodawała mu sił i pozwalała z nadzieją patrzeć w przyszłość.
Osobiście poznałem Darka niemal 8 lat temu. Napisałem wtedy pierwszy w życiu tekst o tematyce akwarystycznej i – za radą mojego ówczesnego szefa – wysłałem go do Magazynu Akwarium. Odpowiedź od Darka nadeszła dosłownie po kilkudziesięciu minutach. Zgodził się opublikować mój tekst, a gdy przesłałem kolejny zaproponował stałą współpracę. W ciągu tych wszystkich lat – mimo iż formalnie nigdy nie byłem członkiem Redakcji – Darek traktował mnie jako jednego ze swych najbliższych współpracowników. Miałem okazję wielokrotnie spotykać się z nim nie tylko w redakcji, ale podczas licznych targów, wystaw i spotkań akwarystycznych. Za każdym razem byłem pod wrażeniem jego głębokiego oddania temu co robił, a także życzliwości dla ludzi oraz niezłomności i determinacji jaką okazywał wobec nie zawsze najłaskawszego dla niego losu. Takim też na zawsze pozostanie w mojej i – jestem o tym głęboko przekonany – nas wszystkich pamięci. Przyjaźń z tym niezwykłym Człowiekiem była i pozostanie dla mnie darem od losu i największym z zaszczytów. Sądzę, że swymi dokonaniami wybudował sobie najtrwalszy pomnik, który przetrwa wiele dziesięcioleci i na trwałe zapisze się w historii światowej akwarystyki.
Szanowni Państwo, mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych. Może to i prawda, ale ja jedno wiem na pewno – bez nieodżałowanej pamięci Redaktora Naczelnego, Darka Firleja nie tylko Magazyn Akwarium, ale i cały świat polskiej akwarystyki nigdy nie będzie już taki sam.