Hybrydyzacja zbrojników

Hybrydyzacja zbrojników. Wszystko od A do Z na ten temat w obrębie rodzaju Hypancistrus. Na początek zapożyczam od Wikipedii regułę czym jest hybrydyzacja międzygatunkowa.

Krzyżowanie, hybrydyzacja – proces, w wyniku którego z komórek (zwykle gamet) osobników o odmiennym genotypie, w istotny sposób różniących się pewnymi cechami genetycznymi, powstaje organizm potomny, zwany mieszańcem (też hybrydą, krzyżówką lub bastardem). W taksonomii termin stosowany jest w odniesieniu do krzyżowania różnych taksonów, czego wynikiem jest powstawanie mieszańca taksonomicznego (międzygatunkowego, międzyrodzajowego). W zoologii i hodowli zwierząt proces krzyżowania zwierząt spokrewnionych gatunków określany jest mianem bastardyzacji. W szczególnych sytuacjach (w hodowli in vitro lub w wyniku szczepienia) dojść może do powstania mieszańców wegetatywnych, będących mieszaniną komórek lub tkanek pochodzących od różnych taksonów.
Hybrydyzacja w obrębie jednego gatunku (między podgatunkami, odmianami, rasami) może doprowadzić do zjawiska określanego jako heterozja, czyli wybujałości mieszańców. Osobniki heterozyjne charakteryzuje większa płodność, lepsza żywotność, wyższa plenność itp. W wypadku hybrydyzacji międzygatunkowej mieszańce mogą być jednak niepłodne. Przykładem udanego “mariażu” międzygatunkowego może być wyhodowany sztucznie mieszaniec o nazwie pszenżyto, będący krzyżówką międzygatunkową pszenicy i żyta.

No dobrze, a teraz zacznę opisywać to, co od dawna siedzi mi na wątrobie.
Artykuł ten miałem zamiar opublikować na łamach prasy akwarystycznej, ale znając lenistwo ludzkie stwierdziłem, że w ten sposób dotrze on do większej ilości ludzi i po jego przeczytaniu światopogląd i wiedza na ten temat się zwiększy.
Na moją pocztę, FB itd. przychodzi bardzo dużo pytań, czy ten gatunek zbrojnika krzyżuje się z tym gatunkiem. I to skłoniło mnie do napisania tego artykułu, by już nie musieć więcej indywidualnie i każdemu z osobna odpisywać co i jak.
Krzyżowanie gatunków jest możliwe tu podkreślam, bo ważne TYLKO W OBRĘBIE BLISKIEGO POKREWIEŃSTWA. Czyli jeśli zbrojnik pochodzi z rodziny Hypancistrus to nie skrzyżuje się on z Ancistrusem, Panaquą, Peckoltią czy innymi glonojadami innych rodzin. Jedyna możliwość to krzyżowanie w obrębie rodziny. Czyli Hypancistrus vs Hypancistrus dwóch odrębnych gatunków.
Kolejnym powodem do napisania tego artykułu był fakt pokazania Państwu jak bardzo zachwycacie się pięknem Hybryd nawet o tym nie wiedząc ,że jest to hybryda.

Na samym końcu wkleiłem kilka fot zapożyczonych z internetu, ukazujące efekt krzyżowania międzygatunkowego w obrębie rodzaju Hypancistrus.
Z efektem Hybrydyzacji natknąłem się w Niemczech wśród hodowców zbrojników. Uzyskują oni piękne efekty barwne wśród zbrojników. Ich cena sięga czasem 400- 500 euro/szt młodego egzemplarza. Występują one często pod nazwą numeracyjną L236, L173 itd.
Jak do tego doszło i czy tylko chęć zysku podsunęła takie pomysły hodowcom? Oczywiście, że nie! Do naturalnych krzyżówek dochodzi w naturze i to właśnie matka natura podsunęła ów pomysł ludziom. To ona jest kreatorem tego, co hodowcy czasem podchwycą i starają się wyselekcjonować pokazując efekt końcowy, który często zatyka dech w piersiach.
Czy hybrydyzacja jest złem w akwarystyce? W dużej mierze tak. Jest czymś takim, co nazwałbym niszczeniem czystych linii i zaburzeniem krwi gatunków ryb. W mojej hodowli zbrojników trzymam już same dzikie formy ryb sprowadzane bezpośrednio z odłowu. Nie krzyżuję ryb, choć przyznam się, że choć znam temat zbrojników i biegle rozpoznaję gatunki sam zostałem w Niemczech oszukany przez hodowcę. Sprzedał mi on niby dzikusy L173, a okazało się, że jest to Hybryda dwóch gatunków.
Po tym zdarzeniu kupuję tylko ryby ze sprawdzonych źródeł, by móc Państwu pokazywać piękno mnożenia się dzikich zbrojników w warunkach hodowlanych.
Nie wypiszę Państwu, które gatunki trzeba krzyżować, by uzyskać efekt jaki przedstawiają zdjęcia na dole. Ale zawsze swoich klientów przestrzegam, by nie trzymać np Hypancistrusa sp. L66 z Hypancistrusem sp.L333.
Tak więc tym krótkim, a zarazem (mam nadzieję) treściwym artykułem, poszerzyłem Państwa światopogląd, wiedzę oraz chęć kupowania ryb ze sprawdzonych źródeł.

Autor: mgr inż. Ochrony Środowiska Aleksander Stefaniak
Właściciel sklepu zoologicznego Gruba Ryba Lublin oraz hodowli rzadkich zbrojników