Rozmnażanie kirysków: mini poradnik
Kiryskowate (rodzaje: Corydoras, Aspidoras, Brochis, Scleromystax) powszechnie nazywane kiryskami stanowią grupę, którą bardzo chętnie trzymają w swoich zbiornikach akwaryści z całego świata. Ryby te pochodzą z Ameryki Południowej
– sklasyfikowanych i opisanych jest mnóstwo gatunków – jednak wiele jeszcze na to czeka. Moje zainteresowanie kiryskami zaczęło się w dzieciństwie – do założonego przez mojego tatę akwarium „wprowadziły” się najpierw kiryski pstre, a później spiżowe. Tak naprawdę jednak fascynacja rozpoczęła się, kiedy mój tata (germanista pracujący na uczelni) przywiózł z Niemiec pięknie ilustrowaną książkę Hansa Freya, gdzie były zaprezentowane również inne gatunki tych ryb. Rozpocząłem poszukiwania informacji o nich, a następnie starałem się te ryby pozyskać z różnych źródeł. Jako pierwsze rozmnożyłem kiryski spiżowe, później udało mi się to także w przypadku innych gatunków.
Rozmnażanie kirysków – akwarium hodowlane
Jako akwarium hodowlane dla większości gatunków kirysków wystarczy zbiornik o wymiarach 60x30x30 cm. Każde dodatkowe wyposażenie, które w nim umieścimy, utrudni nam później zbieranie ikry. Powinna być na dnie cienka warstwa piaskużeby zwierzęta mogły pokazywać swoje naturalne zachowania. Elementem minimalnego wyposażenia akwarium tarliskowego jest również według mnie połówka skorupy orzecha kokosowego, aby ryby miały się gdzie schować, a także anubiasy, na liściach których kiryski często składają ikrę (istotne jest, że łatwo anubiasy wyjąć z akwarium i zdjąć ikrę z liści). Często inni hodowcy stosują specjalne „mopy ikrowe” jako substrat do składania ikry. Nie polecam tego, ze względu na fakt osiadania na nich pylistych zanieczyszczeń (osadów), o które bardzo łatwo, a w konsekwencji może to wpłynąć negatywnie na późniejszy rozwój ikry. Staram się tworzyć grupy tarliskowe złożone z 15 osobników z przewagą samców.
Dzięki temu jest duża szansa, że trafią się ryby, które podejdą do tarła. Nie zawsze taka sytuacja jest możliwa, szczególnie w przypadku rzadkich, trudno dostępnych gatunków, gdy trudno pozyskać większą ilość osobników. Sukces jest jednak możliwy, nawet jeżeli mamy tylko parę kirysków danego gatunku. To mit, że pojedynczy samiec nie jest w stanie zapłodnić dużej ilości ikry. Powodów niezapłodnienia ikry może być kilka: nieodpowiednie parametry wody, zła kondycja tarlaków lub ich zaawansowany wiek. Efektywna hodowla ma sens tylko ze zdrowymi i w miarę młodymi rybami. Dobierając samiczki do tarła, należy zwrócić uwagę na kompletność płetw, szczególnie brzusznych oraz wąsików.
Dobra kondycja tarlaków jest oczywiście bardzo ważna, nie należy jednak tego rozumieć jako tuczenia tych ryb przez cały rok. W naturze ryby przeżywają fazy, gdy pożywienia jest niewiele i w tym czasie muszą korzystać z wcześniej zgromadzonych rezerw. Są gatunki, jak Corydoras schwartzi czy Corydoras leucomelas, w przypadku których trzeba sztucznie stymulować porę suchą po to, żeby doprowadzić do późniejszego tarła. Polega to na znacznym ograniczeniu podmian wody i podawaniu minimum pokarmu.
Jeżeli ktoś planuje hodować te ryby, powinien zacząć od znalezienia dobrego ich źródła. Wiele gatunków jest importowanych, odławianych w naturze. Wiąże się to jednak z problemami – nie znamy wieku ryb, ich kondycji zdrowotnej (mogą być nosicielami groźnych chorób czy też pasożytów). Kolejny problem, jaki możemy napotkać (jeżeli pozyskamy zdrowe ryby z odłowu) i uda nam się nabyć towarzystwo „koedukacyjne”, że często bardzo trudno doprowadzić takie ryby do tarła, a później odchować młode.
Najłatwiej oczywiście pozyskać ryby od hodowcy, gdzie znamy wiek i stan zdrowia ryb, a także parametry wody, w jakich te ryby były odchowane. Wybierając ryby z jednego tarła, powinno się brać kiryski najmniejsze i największe – najmniejsze to z reguły samce, największe samice. Najlepszym podłożem dla nich jest piasek – ja stosuję przede wszystkim biały. W żadnym wypadku nie powinno to być podłoże z ostrymi krawędziami – kiryski będą bowiem wtedy raniły delikatne wąsiki. Podłoże powinno być w akwarium tarliskowym w postaci choćby bardzo delikatnej warstwy piasku – jeżeli go nie ma, kiryski często zapadają na choroby bakteryjne, które uszkadzają wąsiki.
Aby kiryski stymulować do tarła, nie ma lepszej metody niż podmiana wody. Nawet 75% nowej wody nie zaszkodzi rybom, a może dać bardzo dobry efekt. Podobnie zadziała obniżenie pH albo przewodnictwa elektrycznego. Ponadto woda stosowana do podmiany powinna być o kilka stopni chłodniejsza, warto też stosować dodatkowe napowietrzanie. Jako pokarm zalecam doniczkowca (popularny i często podawany na hodowlach rurecznik Tubifex tubifex też daje bardzo dobre efekty, ale nie jest to bezpieczny pokarm dla tarlaków). Można też stosować granulat opadający na dno z dużą zawartością białka i tłuszczu (bogata oferta wielu producentów pokarmów dla ryb). Kiryski same wybierają miejsce, gdzie będzie złożona ikra. Może to być często nawet czysty fragment szyby.
Trzeba pamiętać, że im więcej przedmiotów w akwarium tarliskowym, tym trudniejsze późniejsze zbieranie ikry. Ilość i rozmiar ziarenek ikry są zmienne i są to cechy gatunkowe. Bardzo dobrym substratem ikrowym stosowanym przeze mnie są anubiasy, które łatwo wyjąć z akwarium bez uszkodzenia rośliny, na ich liściach samice kirysków szczególnie chętnie składają ikrę.
Jeżeli pozostawi się złożoną ikrę w akwarium tarliskowym, bardzo często wylęgną się i odchowają nieliczne rybki. Trzeba mieć jednak świadomość, że część gatunków kirysków zjada swoją ikrę – zatem jeżeli chcemy odchować młode, musimy ją zebrać. Oczywiście można też odłowić tarlaki i przenieść je do innego akwarium, ale jest to metoda nieefektywna na dłuższą metę. Jeżeli chcemy zebrać ikrę, należy poczekać kilka godzin, aż osłonka jaja napęcznieje i stwardnieje. Później spuszczam dużą ilość wody z akwarium (jeżeli ikra jest złożona na szybach) i delikatnie zbieram ziarenka ikry opuszkami palców. W przypadku, gdy ikra złożona jest na anubiasie, wyciągam roślinę z akwarium i delikatnie w taki sam sposób zbieram ikrę. Następnie inkubuję ikrę – tutaj są różne metody – ważne jest, aby usuwać pleśniejące, niezapłodnione jajeczka – by pleśń nie przeniosła się na inne, rozwijające się zarodki. Po wylęgu przez około dwie, a w niektórych przypadkach nawet cztery doby, larwy kirysków nie wymagają karmienia – zużywają zawartość woreczka żółtkowego. Po jego całkowitej resorpcji zaczynam je karmić larwami artemii.
Stosuję już wtedy delikatną filtrację przez filtry gąbkowe. Można dla maluchów wykorzystać kotniki, trzeba je jednak tak dobrać, aby młode nie mogły z nich uciekać, a także inni mieszkańcy akwarium nie mieli możliwości polowania na nie. Kotnik należy często czyścić z nagromadzonych resztek pokarmu – kiryski żerują w obszarze dna zbiornika – i gromadzące się tam produkty przemiany materii są bardzo szkodliwe – szczególnie dla młodych ryb. Pierwszą karmą, którą stosuję po rozpoczęciu żerowania przez larwy kirysków, są żywe naupliusy artemii – większość gatunków jest w stanie bez problemu je przełykać. Można stosować oczywiście inną karmę – ale z mojego doświadczenia w takiej sytuacji odchów, szczególnie w przypadku bardziej wrażliwych gatunków, jest trudniejszy. Kiedy młode są już większe, stosuję różną karmę, często wysokiej jakości tabletki, granulaty – wszelki pokarm opadający na dno.
Rozmnażanie kirysków – Tarło
Kiryski z rodzaju Corydoras dojrzałość płciową osiągają w wieku około 12 miesięcy (u kiryskowatych z rodzaju Aspidoras jest to ok. 6 miesięcy). Akwarium tarliskowe powinno mieć 40-60 litrów dla większości gatunków. Dobieramy ryby w proporcji 2:1 (samce/samice) – jest to najbardziej efektywne jeśli chodzi też później o ilość zapłodnionej ikry. Ryby przed tarłem karmimy żywym pokarmem np. doniczkowcem. Następnie podmieniamy wodę w akwarium tarliskowym (około 2/3 świeżej, chłodniejszej o kilka stopni). Ja używam wody 50/50 – kranówka/RO. Dodaję też do wody kilka szyszek czarnej olchy i kawałek liścia migdałecznika morskiego (ketapangu). Tarło przebiega dynamicznie – za pływającą po całym zbiorniku samicą uganiają się samce. Jeżeli jest gotowa do złożenia ikry zatrzymuje się, jeden z samców ustawia się brzuchem do jej pyska (wygląda to jak litera T) i następuje zapłodnienie ikry. Samica następnie chwyta ziarenka, a ich ilość jest również cechą gatunkową (jedno w przypadku np. Corydoras tukano, C. duplicareus, 1-3 C. similis, 4-5 C. sterbai) i przyczepia płetwami brzusznymi albo do szyb akwarium albo do przygotowanych przez nas w zbiorniku roślin (ja stosuję anubiasy).
Rozmnażanie kirysków – Zbieranie ikry
Często można spotkać w sieci informacje o mało efektywnych metodach zbierania ikry za pomocą karty kredytowej lub ostrego narzędzia. Niestety wtedy część jaj zawsze się traci lub uszkadza. Ja opracowałem metodę dużo skuteczniejszą. Karmię obficie tarlaki po złożeniu ikry, następnie czekam kilka godzin po tarle po to, aby ikra napęczniała, stwardniała. W dalszej kolejności spuszczam wodę z akwarium, tak żeby móc delikatnie opuszkami palców zebrać ziarenka ikry. W ten sposób pozyskuję praktycznie 100% ikry z szyb. Jako rośliny wykorzystuję niewielkie odmiany anubiasów szczepione na kawałkach łupiny kokosa lub korzenia. Jest to o tyle efektywne, że łatwo wyjąć tę roślinę z ikrą z akwarium tarliskowego. Ikrę przenoszę do wcześniej przygotowanego kotnika, gdzie po wylęgu zaczynam karmienie larwami artemii.
Filmy instruktażowe:
Autor: Piotr Szulada
Pasjonat akwarystyki, szczególnie kiryskowatych i zbrojnikowatych. Nauczyciel przedmiotów zawodowych informatycznych w Zespole Szkół Komunikacji w Poznaniu.